Mówi się, że jeśli zmienisz swoje hobby na pracę to nie przepracujesz w życiu ani jednego dnia... No cóż… Zawodowo zajmuję się promocją filmów, co w praktyce wcale nie oznacza, że całe dnie spędzam w sali kinowej... :) W wolnym czasie jednak nadal lubię chodzić do kina. Uwielbiam żyć intensywnie, korzystać z uroków miejskiego życia i spędzać czas wśród ludzi. Ale dla równowagi przychodzą takie momenty, kiedy cenię sobie spokój i wieczory spędzone wyłącznie w towarzystwie mruczącego kota.
Ponad półtora roku temu rozpoczęłam regularną praktykę, ale mam też nieudane próby na koncie. Spowodowane były przede wszystkim trafieniem do nieodpowiedniej szkoły. Praktyka jogi w dużej grupie nie dawała mi satysfakcji i zniechęcała, uniemożliwiała dobry kontakt z nauczycielem, a według mnie jest to ogromnie ważne.
Stres, potrzebowałam czegoś, co skutecznie go rozładuje. Sprawi, że będę mogła się wyłączyć, nabrać dystansu do spraw, które pochłaniają mnie na co dzień.
Według mnie każdego dnia co innego może być wyzwaniem, jednego dnia może być nim zmierzenie się ze zmęczeniem fizycznym czy kolejna nieudana próba wykonania jakiejś asany, innego problem ze skupieniem. Kluczem do sukcesu jest cierpliwość!
Znalazłam coś, co sprawia, że odpoczywam psychicznie i jednocześnie męczę się fizycznie. Sytuacja absolutnie doskonała!
Dzięki jodze w życiu codziennym stałam się bardziej cierpliwa, opanowana i spokojniejsza. Zdecydowanie łatwiej radzę sobie z sytuacjami stresowymi.
Przede wszystkim radziłabym spróbować! :)))